Ludzie listy piszą… smutne budy w smutnym Rynku
Dawno, dawno temu, kiedy Polska była krajem socjalistycznym i obywatel napotykał trudności z załatwieniem nawet najprostszej sprawy, stosowano zwrot „to się nadaje do prasy”.
Socjalizm, jako ustrój polityczny przeszedł do historii, jednak nawyki w społeczeństwie pozostały. Oto kolejny przykład, jak materia urzędnicza potrafi być oporna.

Skontaktował się z nami Czytelnik, który w dosadnych słowach przedstawił problem: w połowie grudnia w Rynku Trybunalskim ustawiono drewniane budki z nadzieją, że dwudniowy, bożonarodzeniowy jarmark (> link) przyciągnie w tę część miasta tłumy. Następnie drewniaki były wykorzystane podczas miejskiej wigilii.
Na początku stycznia wrażliwy na estetykę Czytelnik zwrócił się z pytaniem do Pawła Małolepszego z Referatu Kultury, Sportu i Promocji Miasta, kiedy obiekty zostaną usunięte?
W odpowiedzi usłyszał, że i owszem referat był inicjatorem imprez, ale ich organizacją zajmował się Miejski Ośrodek Kultury i tam należy się udać, aby rozpytać, co dalej z budami.
Człowiek zadzwonił więc do MOK-u, a tam mu powiedziano, że i owszem placówka kultury pełniła funkcję organizatora, ale to nie ona ustawiała domki tylko miejska spółka Piotrkowskie Wodociągi i Kanalizacja.
Skontaktowaliśmy się z kancelarią MOK i przedstawiliśmy zagadnienie. Po dwóch godzinach oddzwoniła do nas pani Joanna Fudaj i przeczytała następujące oświadczenie:
Komentarz
Sprawę uważamy za załatwioną, choć w naszej ocenie, kiedy kończy się przyjęcie należy po nim posprzątać jak najszybciej, a nie zwlekać blisko cztery tygodnie, szczególnie teraz, kiedy ten biedny, opuszczony Trybunalski Rynek jest przygnębiający jak wypowiedzi prezydenta Chojniaka o tym, że Piotrków nieustannie się rozwija.
→ (mb)
24.01.2018
• foto: ToyaGo / screen GT
• więcej z cyklu „Ludzie listy piszą…”: > tutaj
O, zniknął ten dziwny stożek, udający choinkę. 🙂
Mam nadzieję że w najbliższy możliwym terminie piotrkowianie usuną Chojniaka z urzędu.
Kto kontrkandydatem?
Socjalizm, podobnie jak komunizm, nie zniknął jako ustrój polityczny, gospodarczy i społeczny. On się rozwija, lecz, jak określił to stan pan profesor Wolniewicz – on mutuje, czyli się dostosowuje i przekształca w zależności od sytuacji i potrzeb. Mamy tego przykłady w świecie i w Europie. A największym i najlepszym tego przykładem jest Unia Europejska, jego instytucje, przepisy i władze. Pozdrawiam.