Niebezpieczne kobiety w Smoleńsku
W wirtualnej przestrzeni pojawiły się w minionym tygodniu dwie zapowiedzi filmowe. Na obie produkcje czekają rzesze fanów, aczkolwiek jest mało prawdopodobne, aby w kinie zasiadły obok siebie.
Pierwszy zwiastun nosi tytuł „Pitbull niebezpieczne kobiety” i jest kontynuacją serii realizowanej przez Patryka Vegę. Tym razem film opowiada o funkcjonariuszkach policji, a jego premiera zapowiedziana jest na listopad 2016 r. W obsadzie zobaczymy m. in.: Alicję Bachledę-Curuś, Magdalenę Cielecką, Annę Dereszowskę, Sebastiana Fabijańskiego, Andrzeja Grabowskiego, Joannę Kulig, Maję Ostaszewską, Tomasza Oświecińskiego, Piotr Stramowskiego, Artura Żmijewski.
Druga produkcja nosi tytuł „Smoleńsk” i została zrobiona na polityczne zmówienie. 11 marca 2016 r. w obecności prezesa PiS został zaprezentowany pierwszy zwiastun filmu, który miał pojawić się na ekranach 15 kwietnia. Jednak nie przeszedł kolaudacji i pierwszy publiczny pokaz został przesunięty na bliżej nie określony dzień.
Reżyser tłumaczył to niezadowoleniem z efektów specjalnych, które robiło wynajęte studio. Nieoficjalnie zaś mówiło się o tym, że rozczarowanie Kaczyńskiego było tak wielkie, że reżyser Antoni Krauze został zmuszony do poprawienia filmu tak, aby uwzględniał życzenia Pierwszego Widza.
W „Smoleńsku” trudno doszukać się wybitnych osobowości aktorskich, występują w nim: Lech Łotocki, Ewa Dałkowska, Beata Fido, Halina Łabonarska, Maciej Półtorak, Redbad Klijnstra, Jerzy Zelnik, Tomasz Radawiec, Dominika Figurska, Maria Gładkowska i in.
Muzykę do obrazu napisał Michał Lorenc, a użyty w pierwszej części zwiastuna podkład muzyczny jest żywcem przeniesiony z filmu „Różyczka”.
→ (mb)
13.08.2016
• foto: materiały dystrybutorów
Pytam serio, bo jestem zainteresowana: czy nazwisko „Cielecka” odmienia się według deklinacji rzeczownikowej?
Wówczas jej ojciec musiałby nazywać się „Cielecka”.
Wypowiadając się o tej… aktorce zawsze używałam deklinacji przymiotnikowej.